A wiesz Bożenko co ja dzisiaj widziałam? Siedziałam i pieliłam a nade mną, na brzózce siedział młodziutki dzięciołek. Taki jeszcze widać że niedawno wyleciało bo łepetynka taka jeszcze bardziej puchowa i duża. I stuka sobie ten młodziak... w kijek bambusowy prostujący brzozę

A jak się wkurzał!

Naiwniaczek

Chciałam zrobić fotkę ale jak sięgnęłam po telefon to odleciał
I łasicę mam. Albo kunę. Nie zdążyłam się przyjrzeć. Sympatyczne zwierzątko ale muszę się jej pozbyć. Tylko jak? Włazi pod budę, wygryza styropian i za cholerę nie mogę jej stamtąd przepędzić bo sobie gdzieś w ściankach budy dziurę już wyskubała i siedzi zadowolona. Ty też miałaś podobny problem jeśli dobrze pamiętam- przy dachu gdzieś? Jak się pozbyłaś? Musimy ją przepędzić bo one lubią narobić szkód w samochodach- mojemu małżonkowi kiedyś jedna taka kable w aucie poprzegryzała... Wrrr