Oj no właśnie tak czułam że ten rok był nie bardzo. U mnie jeden klonik od czerwca niedomagał ale ja niepryskająca to mówię "wyliże się". I tak zaczęłam baczniej przyglądać się tym zdrowym zazwyczaj drzewom i zarówno w ogrodach pokazowych jak i botanicznych co poniektóre klony już łyse stoją i widać że niektóre gałązki suche. Martwię się bo u mnie to padło akurat na taki dosyć niezwykły okaz. Pryskałam ale czy to coś da? Większość gałązek ma żywe pąki ale kilka już do wycięcia Nie podoba mi się to
Bogdziu, ja wiem że ty codziennie o stałych porach hurtem odpowiadasz to i domyśliłam się że gdzieś wybyłaś
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...