Mozesz nawóz do magnolii ale to nie zawsze bo on jednak za mało kwasny.

Żonkile też już??? Matko i córko, muszę znowu po raport się upomnieć

Zachwyciłam się ponownie Twoją wizytówką Bożenko, wiosna lato cudne , ale jesień to raj po prostu w Twoim ogrodzie

Witaj Kochana.
Obiecuję poprawę i weekend fotki pokażę. Nasza dolina powoli budzi się do życia, ale jeszcze jej daleko do Twojej. Pozdrawiam.

Cudne krokusy. Moje na działce pewnie też kwitną a mnie tam nie ma....buu
Bogdziu, melduję, że jedna gałązka magnolii od ciebie puszcza listki.
Huuuura !!! Myślę, że coś z tego będzie ! Pozostałe gałązki stoją w miejscu, ale nie tracę nadziei. Jest piękna wiosna,
słoneczko świeci...może się jeszcze obudzą

Bożena twoją mikstura już można robić oprysk?

Nie piszę często u Ciebie bo zaraz odpisujesz a oczy miałaś oszczędzać Dzisiaj napiszę bo nagana Ci się należy. Co to znaczy że po ogrodzie latasz niedoleczona. Przecież to niepoważne, dbaj o siebie bardziej bo ze strzykawą przyjadę

Lubię te małe żonkile, ale tyle sadziłam i gdzies przepadły mi, hym, dziwne, duzo mniej mam, zatem inne będę sadzic.

Ja też juz u siebie dzis 2 piderwsze żonkile w takim zacisznym miejscu przy taarasie widziałam, póki co rano przez okno je ogladałam ale zaraz polece do domu to je dokładnie oejrzę. Nic tak nie cieszy juz potem jak te wiosenne pierwsze kwiaty...krokusy, iryski, zonkile no i tulipany...
Musze sie cofnąc u ciebie i poszperac czy gdzies juz swoje poletko krokusowe pod buczkami pokazywałas, zawsze na nie czekam i mnie zachwyca ta iloscia krokusów
Nie jestem na biezaco ale nie nadrobie bo nie mam czasu, poszukam tylko fotek