Moje rododendrony cw dalej kwitna a jeden z najwiekszych, ponad 10 letni, ( w tej chwili nie pamietam nazwy, ladny fiolet) mi chyba pada i nie wiem dlaczego
Wszystkie liscie wisza w dol, widac ze uchodzi z nich zycie. Nie wiem dlaczego, co jest powodem, nie ma sucho, nie stoi w wodzie, to duzy rh, silny, ukorzeniony...
Wszystkie galezie obciac? Tak zeby tylko szkielet zostal?
To może byc najgroźniejsza choroba rh-fytoftoroza. Obetnij tylko gałęzie po których juz widac że sa chore, pozostałe zostaw. Jesli to ta choroba to mozesz go nie uratowac ale warto spróbowac.Gałęzie spal albo wyrzuc tak by nie zarażac innych rh.
Przepiękny masz widok na las i ogród, to jak skarb mimo tych wszystkich udręk jakie ogród nam potrafi przynieść.
Z ptaszkami to ja mam ostatnio na bakier bo sobie upodobały balkon u siostry i niszczą elewację paskudy jedne, nie da się usiąść bo strach czy co na głowę nie spadnie
Bożenko wertuję Twój wątek od początku w poszukiwaniu rodków i azalii japońskich,które bym u siebie chciała. U Ciebie to najlepszy katalog bo można od razu wyrośnięte okazy zobaczyć,porównać terminy kwitnienia . Chyba całą zimę spędzę u Ciebie
Previkur faktycznie dobry ale o tej porze roku niewiele pomoże , za to na wiosne warto podlac i opryskac krzew ale zwiędłe gałęzie i tak trzeba jak najszybciej obciąc bo cały krzew padnie.