Widoki śliczne, ta fota z jeziorkiem i klorami nad wodą oraz kącik pod bukami zasypany liśćmi są cudne. Oglądam je od tylu lat i co roku mnie zchwycają tak samo
ach a ja mam takie male okienka i za nic duze nie pasuje
To ja też starej daty...firanki muszę mieć, bardziej na ozdobę niż do wysłonięcia, ale lubię firanki Zawsze można odsunąć...zresztą ja takiego cudnego widoku nie posiadam
A to zdziwiona jestem informacją, że Ty w ogóle masz firanki w takim ogrodzie.
Ale jesteś bardzo elastyczna i może pewnego dnia pomyślisz sobie, po co mi one?
Sikorki u mnie już się stołują. Mam nadzieję że na zimę nie odlecą do lasu.
Ach te widoki, człowiek mógłby gapić się całymi dniami.
wow cudownie kolorowo Moja mama twierdziła, że jak nie ma firan w oknach tzn że jest sprzątanie. Jak przychodziła do mnie to zawsze się śmiała, o sprzątasz w tym roku przeprowadzili się do nowego domu, Mówie do niej a jak firany powiesisz, a ona aaaa nie bedzie firan zaczełam się śmiać że przed sprzątaniem zawsze będzie
Wróciłam z podróży, i oczywiście do Ciebie zaglądałam i nie tylko ze względu na złotą jesień. Pozdrawiamy serdecznie.
Aż jestem ciekawa, czy się Bogdziu firanek pozbędziesz