To ja też starej daty...firanki muszę mieć, bardziej na ozdobę niż do wysłonięcia, ale lubię firanki Zawsze można odsunąć...zresztą ja takiego cudnego widoku nie posiadam
Moja mama twierdziła, że jak nie ma firan w oknach tzn że jest sprzątanie. Jak przychodziła do mnie to zawsze się śmiała, o sprzątasz w tym roku przeprowadzili się do nowego domu, Mówie do niej a jak firany powiesisz, a ona aaaa nie bedzie firan zaczełam się śmiać że przed sprzątaniem zawsze będzie
Mnie tez w okna nikt nie zagląda , jednak firanki zostaną . Najwiekszym powodem jest to ze po kazdym deszczu trzeba by myc okna bo bez firan widac na szybach brud a jak sa firanki to tego nie widac.Ja na ciagłe mycie nie mam sił.
Twoja tesciowa ma racje jesli nie było ogrodu nie było tez powodu by patrzec na to co za oknem. Ja okno salonowe robiłam wiedzac ze ogród musi byc taki by przyjemnie było przez okno patrzec ale firanki zawsze mam delikatne tak że widoki ogrodowe i przez nie są dobrze widziane.