Floksy cudaśne pieknotki a ten konik cud natury niestety wczoraj widzialam rozdeptanego na chodniku jeszcze sobie pomyslalam taki duzy taki ładny biedulek
Do Madzi, a może to szpaki, wyczytałam, że w okresie godowym mają żółte dzioby, u mnie codziennie są na trawniku, czekają aż siatkę zdejmę z borówek ha....ha....
Owszem dzis podlewa. Kwiczoły często przemieszczaja sie stadami ale widzę ze Yolka pisze o szpakach i ja tez myśle ze to najpewniej sa szpaki. Pokaz zdjecie nawet kiepkie.
Basiu czy Ty chcesz podlewac iglaste czy rododendrony?, bo na iglaste wystarczy sam Pinivit i nic więcej nie trzeba, jedynie trzeba pamiętac że nie jest on dobry dla serbów bo one nie lubią kwasnego , wolą zasadowe wiec gdybys je miała opryskiwac to florovitem ogólnego stosowania, a inne iglaste jak juz pisałam Pinivitem. Rozcieńczyc wg instrukcji na opakowaniu. Ta mieszanka z 3 składników to dla rododendronów , ja ja stosuję w uproszczonej formie żeby stale nie przeliczac biorę po równo (mniej więcej) kazdego składnika tak by razem było ok pół szklanki i to wlewam do 10l wody , wymieszam i opryskuję.Jak masz jeszcze pytania to chętnie odpowiem.
Floksy bardzo lubię choc jak były w ogrodzie mojej mamy to niezbyt mi się podobałySą bezproblemowe, nie ma przy nich pracy i pięknie w masie wyglądaja.Konik jak wszystko w przyrodzie fajny ale przyroda bywa okrutna , u mnie dzieżba siadała na przewodach nad kwitnacymi kwiatami i czekała , jak owady siadały na kwiatach to zgarniała je jak ze stołu, sliczne motylki równiez , przykro było patrzec.
Bogdziu, dziękuję za odpowiedż. Ja nie mam rododendronów ale mam azalie japońskie. Na nie ta mieszanka pewnie może być?
Tak w ogóle to miałam na myśli iglaste, hortensje i azalie japońskie.
Tak więc jak dobrze rozumiem to:
- na iglaste ( z wyjątkiem serbów) Pinivit,
- na azalie japońskie?- pewnie ta mieszanka?,
- na hortensje? czy też ta mieszanka czy sam Pinivit?
- podlać czy opryskać?
Gdybyś mogła jeszcze w tej sprawie mnie oświecić byłabym wdzięczna. I zaraz wezmę się do pracy bo u nas przestał padać deszcz i słonko wyjrzało. Pozdrawiam.
Bożenko gdzie Ty to wszystko miałaś upchane,te floksy ,lilipwce. Wiosną nic nie było widać . Pewnie jest tak że rh w porze kwitnienia są tak pierwszoplanowe że tego co obok już się nie widzi. U mnie floksy non stop mają grzyba i choć lubię je bardzo to już mi ręce opadają i mam ochotę je wywalić. Jeszcze spróbuję nowe miejsce im dać bo ewidentnie coś im nie pasuje ale chyba muszę kupić nowe bo tych starych zagrzybionych chyba nie ma sensu trzymać. Pozdrówka Bożenko