Cudna Ruda koleżanka
A foty - perfekcja !
Do mnie też zaglądają wiewiórki ale nigdy nie udało mi się ich sfotografować. Są szybkie i ruchliwe bardzo. Lubią u mnie przesiadywać na moim sumaku więc i z okien i z tarasu mam dobry widok.
Teraz jak nie ma psa w ogrodzie to bywają u mnie częściej. Największą frajdę mają moje wnuki gdy je obserwują u mnie.
Fajnie mieć takich "gości" w ogrodzie. U mnie czasem są wiewiórki, jeże, miałam bażanta, raz za płotem spacerował jeleń z pięknym porożem a raz zabłąkał się do mnie do ogrodu.....mały pasiasty dziczek. Wszedł do ogrodu przechodząc przez żerdki w płocie, pokręcił się troszkę u mnie i wrócił do lasu. Na całe szczęście był sam i nie było obok niego jego mamusi...z resztą ona by chyba się nie przecisnęła przez ogrodzenie, mam nadzieję