Ja Ci moge dac ale ostrzegam że trudno się go pozbyc . U mnie wylazł za płot, jak zlikwidowałam w ogrodze to zza płotu wlazł spowrotem. Jako serdeczna przyjaciólka powinnam powiedziec że nie dam ale to Twój wybórJa bym wolała posadzic brunery , paprocie, hosty i wiele innych ale dac Ci moge.
Nie mam tej azalii ale ma ja Kindzia i nie tylko, zapytaj ją na pewno pochwali ale na miejscu padniętej azalii raczej nie sadz , chyba że wymienisz ziemię i zdyzenfekujesz, tam moze byc jeszcze choroba , pewnie fytoftoroza i nastepna azalia może zachorowac, lepiej znajdz inne miejsce dla niej.
Między tymi trzema świerkami na froncie żadna z tych roślin nie da rady niestety, ledwo szpadel mogę tam wbić. Jeszcze tylko może bodziszek korzeniasty mi przychodzi do głowy bo widzę, że pod brzozami jako tako wygląda. Chyba zaryzykuję z tym barwinkiem, najwyżej będę się później martwić
No cóż jak pytasz to odpowiem ,zaniedbałes te rh. Nie wiem do jakiej ziemii posadziłes bo to podstawa powodzenia ale nawet jesli przyjąc że do dobrej to i tak widac że nie były podlewane latem , nie dostały nawozu i moim zdaniem nie powinny byc podsypane korą a chyba są. Takie zmiany na obrysie lisci są spowodowane warunkami atmosferycznymi , mrozem ( ale go w tym roku nie było) suszą , podlewaniem po lisciach itp. Rododendrony to na pewno najbardziej wymagajace rosliny co do podłoża i podlewania. U nas deszczu jest mało a one pochodzą z lasów gdzie stale pada a jak nie pada to jest mgla, rosna na zboczach gór wiec woda w korzeniach im nie stoi ale ziemia jest zawsze wilgotna, no i ich korzenie potrzebuja dostepu powietrza wiec ściólka a juz zbita sciółka im nie służy. Te plamy juz nie zniką żebys nie wiem jak sie starał. oprysk może tylko spowodowac ze rh bedzie bardziej odzywiony i będzie mógł pobierac składniki pokarmowe z ziemi ale trzeba mu je dac. Najważniejsze to napisz do jakiej ziemii posadziłes, często podlewaj i zdejm korę. Widac ze paczki sa maleńkie nie miały siły ich zawiazac.Ja je odzywisz to nowe liscie wyrosna duze i ładne .Najgorsze liscie cale brązowe oberwij , pozostałe zostaw bo będą jeszcze odzywiac roslinę.No i obrywaj przekwitnięte kwiatostany.