Dziękuję. Uważam, ze to podłoże. Zrobiłem zbyt mały dołek i ziemia wkoło jest zbita. Jak ja zmienić? odkopać i uzupełnić kwaśnym torfem? Liście nie są podlewane bo mam podlewanie kropelkowe. Pewnie za mało nawozu. Jak wymienić tą ziemię? Jak zakwasić ziemię? nawozem np. siarczonem amonu? Raz jeszcze dzięki
W innym miejscu mam posadzone w lepszej ziemi i pomimo kory wyglądają lepiej ale też im wody brakuje.
Nie mogłam dzis w nocy spac tak się denerwowałam tym przymrozkiem a temp spadła tylko do zera ale jeszcze do niedzieli zagrożenie .Pewnie kwiaty juz nie bedą tak piękne jak bez przymrozków ale żeby jakiekolwiek były.A tu kwiaty Laury sprzed przymrozków.
Ja uwazam że najlepiej posadzic je od nowa. Dobry polski kwasny torf , pół na pół z ziemią z ogrodu i zadnych nawozów. Posadzic koniecznie na poziomie na jakim rosły dotąd, absolutnie nie głębiej no i oczywiscie podlewac.Przygotowac stanowisko szerokie jak dla 3-4 rododendronów bo one poza kwasna ziemie nie rosną a przeciez maja rosnac długie lata. Nawóz dopiero po roku , specjalny dla rh. Linia kroplująca najwyraźniej nie wystarcza w tym miejscu gdzie rosna więc dodatkowo podlewac trzeba. Te rh które teraz pokazujesz faktycznie lepsze , byc może są w tym miejscu lepsze warunki glebowe.
W literaturze o rodkach różnie są zaliczane. Ja sie trzymam podzialu że azalie gubią liscie na zime a rh nie gubią a one nie gubią więc to rh, tak tez uwaza wielu innych ogrodników.Mój Staccato po przejsciach , drugi rok go próbuje wyprowadzic ze złego wygladu na razie widac ze lisci mało ale ma mu sie na lepsze i na pewno bedzie ładny.Dziekowac nie ma za co , mam wątpliwosci czy to taka wartosc jak myślisz.
Nie Gosiu one mają liscie cała zimę tylko na zimę im czerwienieja. Jak pisałam mojego Staccato wyprowadzam z zaniebań w punkcie sprzedaży wiec dlatego listków ma mniej.
Tak na zdjęciach nie widac proporcji a i kwiaty nie urosły przez przymrozki do normalnej wielkosci , olbrzymie są dwa które najwczesniej zakwitły ale na zdjeciu tego nie widac.