Miałam przyjemność oglądać ogrod rodendronowy na żywo 2 x! Co prawda już w lipcu, i sierpniu, ale zapewniam, że ogrod w każdej fazie jest śliczny.

A gospodarze nadzwyczaj serdeczni. Podziwialam wtedy kaskadę, siedząć naprzeciw na huśtawce. To było mega odczucie, jak potok szumiący w górach, tylko oczy przymknąć, i jest się na górskim szlaku.

Las bukowy za ogrodem w zasięgu wzroku, kwitnąće jeżówki, i inne ciekawe miejsca, wprost nie do opisania. To trzeba zobaczyć i z rodkami i bez nich, warto.

Jesteś!

Jak miło źe dałaś oznaki życia ogrodowego wspomnienia z Twojego ogrodu wróciły

Bogdziu znowu cudowności pokazujesz jak miło, że się pokazałaś

Dzięki za wpisy. Nie mogłam Wam kazac czekac aż dwa lata na moją reakcje wiec jestem .Dziekuję za miłe słowa . Cieszy mnie kazde Wasze słowo, Hani wspomnienia okraszone zdjeciami i wspomnienia Dorotki ,Ewy,Ani choc bez zdjec. Serdecznie pozdrawiam również Monikę , Łucję,Sylwię, Oliwkę,Ulę i Anię . Dzieki za kazde dobre słowo, również za wymowne krótkie ,,jesteś" Pszczólki.
Ani z Uroczyska napiszę ze będąc u mnie na ostatnim spotkaniu bezbłędnie rozpoznała mój nastrój o czym pisała pierwszego sierpnia 2019 roku
,,PS Bogdzia uśmiechnięta- tak, jakby patrząc na nas, chciała powiedzieć: "dzieci moje kochane , dobrze ,że jesteście" Przynajmniej ja tak to odbieram"
Faktycznie , myślałam wtedy cały czas o tym że odchodzę po tym spotkaniu z Ogrodowiska.
Jestem winna podziekowania bardzo wielu osobom które tu pisały i nie doczekały się ode mnie odpowiedzi, wybaczcie , nie mogłam napisac bo wtedy bym nie odeszła
No cóz tym razem nie mówie ze całkiem znikam, czasem zajrze ale raczej niezbyt często. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, dzieki za tak niezwykłą serdecznośc i przyjaźń.Jesteście wspaniali, dziekuje.

Bogdziu

Bożenko,
Widzę nie wytrzymałaś
Za Tobą nie da się nie tęsknić - ogród jest tylko dodatkiem do Ciebie, piękną ozdobą. Do Ciebie jedzie się jak do swojej Matki - dziękuję za to, że za każdym razem jestem u Ciebie mile widziana, za to że czuję jakbym była u siebie.
Buziaki ogromne.

Ja też tęskniłam za Tobą i gorącymi kolorami. Nawet zaczęłam sadzić różaneczniki, choć miało ich nie być. Same mocne fiolety a azalie pomarańczowe i czerwone na rabacie "Piekło"

Bodzia...
NIE MASZ OBOWIAZKU ODPISYWANIA DLA KAŻDEGO. NIE MASZ ZOBOWIAZKU SKŁADANIA REWIZYT. NAM WYSTARCZY ŻE POKAŻESZ OBRAZKI. POKAŻESZ ŻE ŻYJESZ.
Wiem, że chcesz to zrobić, bo jesteś kulturalna, dobrze wychowana, interesujesz sie co u nas, ale PEWNYCH RZECZY SIĘ NIE PREZESKOCZY. MY TO ROZUMIEMY.
Dużymi literami by łatwiej było przyswoić. Zaglądam na Fejsbuka, nawet nie wiesz ile tam jest wpisów odnośnie Twoich rad, wspomnień Twoich rodków i azalii. Na Ogrodowisku praktycznie nigdzie nie bywam (chociaż oczy mam w porządku, tylko nie wyrabiam z czasem), wiec nie wiem, ale domyślam sie, że i tu już chyba kolejne pokolenia czerpią garściami z Twoich doświadczeń.
Nie musisz do nas zaglądać, my Tobie napiszemy co u nas ciekawego. Wrzuć tylko czasami jaki obrazek.. patrzyłam na te moje RH i tak mi było żal, że nie pokazujesz swoich. Rozmawiamy czasami, ale rozmowa nie pokaże tego co mogą zobaczyć oczy.
Dzięki za Franczeskę Zjadło mi Foty, ale to była jedna z moich ulubionych.. ściągnęłam z fejsbuka Przez te prawie 10 lat urosłyśmy obie Wtedy wydawała mi sie ogromna Teraz jest przeogromna .