Przedwiośnie : )
Bogdziu, nie pamiętam czy gratulowałam, chyba nie, więc serdeczne seteczkowe gratulacje.
U mnie też +8, jak u Hani. Mokro i mokro. Pada.Nie mam rh tutaj, ale mam w W-wie - ciekawe jak mu tam. A tutaj mam pieris i skimmie - wychyneły przedwczoraj spod śniegu.
pozdrawiam Cię serdecznie
Luty to na pewno jeszcze nie wiosna. Właściwie w przysłowiach to był najgroźniejszy zimowy miesiąc ,,idzie luty podkuj buty"- groźnie brzmi , oby nie był taki groźny. Pozdrówka Ewo.
Ewo dzięki za gratulacje. Pieris zależy od gatunku ,jedne lepiej inne gorzej wytrzymują zimy. Ja mam jednego (miałam kilka ale rozdałam znajomym) , nie przemarza nigdy zimą ale i tak go nie lubię i wsadziłam w kąt bo lód obrywa mi z niego kwiatki i nigdy nie kwitnie tak jak powinien.U mnie +3 stopnie.Pomału śnieg topnieje.Pozdrawiam serdecznie.
Ponoć,raz na 50 lat taki luty się zdarza,co to pszczoły loty zaczynają.Ja juztaki jeden w swoim życiu pamiętam...było +28 -25 lutego.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
O, kurcze, +28?? Ja się nie załapałam, pamiętam tylko takie Wielkanoce, kiedy w śniegu myłam okna, i takie kiedy było za ciepło, żeby iść na spacer w żakiecie i cała świateczna koncepcja ubraniowa padała w związku z tym. No, ale Wielkanoce są różnie, czasem w marcu, czasem w kwietniu.
Moje wrzosowate sa prezentami Bogdziu, raczej bym ich nie kupiła, ale o dziwo dobrze się mają jak na razie, chociaż nie przyłożyłam się szczególnie przy sadzeniu. Raczej ich stąd nie zabiorę, a tutejsze zimy sprzyjają rh i reszcie. Można spotkać napradę imponujące kilkumetrowe okazy.
Ja jeden tez pamiętam ale nie wiem dokładnie który to był rok , jechałam w góry , krowy pasły sie na zielonych łakach, mogłoby tak byc w tym roku i jeszcze 2000 rok , pierwszy w moim domu tez bardzo wczesna wiosna była , pamiętam ze jak był kalendarzowy pierwszy dzień wiosny to w ogrodzie lato już było.