Ok,
każdy wpis to dla mnie nowe doświadczenie, dzięki( nie umiem zamieszczać na forum uśmieszków).
Z Twojego opisu nie bardzo mogę się zorientowac czego szukasz, bo moje sadzonki są tak małe, że po prostu nie wiem co mam.
Zrobię, więc tak - zamieszczę w paru postach, wszystkie zdjęcia sosen, a potem będę powoli próbowała ustalić ich nazwy, a może ktoś nam w tym pomoże?
Ja bardzo lubię sosnę Wejmutkę inaczej zwaną Amerykańską. Jednak nie lubię jak są gęste bo
wtedy stają się zbyt potężnymi drzewami natomiast strzeliste i wysokie to mój typ. Czytałem że
trzeba je sadzić w grupach, wtedy rywalizują o światło i rosną bardzo wysokie. Potem redukuje się
"lasek" i zostawia te najlepiej wyrośnięte
Nie mam pojęcia o czym piszesz - jestem straszną ignorantką w sprawach sosen i nie tylko!!!
Ale intuicyjnie - lubię sosny.
Wolę jodły, ale to są drzewa bardzo trudne w uprawie, więc wybrałam sosny - lubię wyzwania, ale jestem realistką .
Jutro zamieszczę na forum zdjęcia sosen, które posadziłam i mam nadzieję, że wątek SOSNY ma jakąś perspektywę i przyszłości przed sobą, czyli się rozwinie?!
Pozdrawiam.eve
Na małych sadzonkach to pewnie będzie trudno się zorientować jak wygląda dorosły egzemplarz, ale można spróbować. A tak z ciekawości - jak kupowałas te sadzonki to brałaś wszystko co mieli w szkółce czy miałas jakąś listę czy jeszcze inaczej?
Jak widac wątek sosny rozwija się
Czy ktoś ostatnio oglądał program "Maja w ogrodzie"? Pokazano tam ściólkowanie roślin z igieł sosny.
Przepraszam wszystkich, obiecałam zamieścić w tym miejscu zdjęcia moich roślin, ale zorientowałam się, że na forum ważne jest by podawać nazwy roślin, a ja mam pewien kłopot z ustaleniem tego co mam w ogrodzie.
Po za tym zastanawiam sie w jakiej formie zamieść około 30 zdjęć - czy każdą roślinę osobno, czy hurtem, jak leci?
Muszę to przemyśleć, chyba, że ktoś kto ma większe doświadczenie i "obycie" z forum mi podpowie.
Poz.
Nie, nie kupowałm jak popadnie!!
Musze troche przeprojektować swój ogórd. W zeszłym roku zlikwidowałam część swojego trawnika. Do tego mam bardzo nie typową dziłakę, ale żeby nie było zbyt łatwo, to w miejscu, w którym mieszkam od 15 lat 3 razy zmieniano plan zagospodarowania terenu - wiecie o czym piszę?
Do rzeczy- jak kupowałam sadzonki to kupiłam tak, część bardzo malych, wolno rosnących, część srednich i część bardzo wysokich, bo bardzo mi zależy, aby ograniczyć hałaś i kurz, jaki powstał z uwagi na to , że na przeciwko mnie zamiast domków jednorodzinnych powstały wysokie bloki.
To na tyle może mojego "utyskiwania", bo tak to wyszło, mimo,że nie chciałam