Elciu...ta tawułka, ta wielka taka u mnie ... różowa jest! Biała jeszcze mała w tym roku, może w przyszłym do podziału będzie. Jak różowej będziesz chciała, to Ci ukopię w tym roku, na białą czekać przyjdzie...
Ta biała chyba to nie taka wysoka będzie...pokażę Ci ją jak zakwitnie. Jeszcze w lesie jest...
Ta różowa wysoka będzie, zobacz, u mnie zdjęcie z niedzieli wkleiłam.
Elu ja mam taką róże tylko różową też ją lubie bo kwitnie do mrozów i nie trzeba nic koło niej robić.
Pierwioski od ciebie się przyjęły i nawet sporo urosły.pozdrawiam.
Bogusiu, bardzo się cieszę, że się przyjął, był w doniczce, więc nie ucierpiał
Łubiny i ciemiernik od Ciebie rosną i chyba mają się dobrze, ale co do pierwiosnka to mam wątpliwości, listki uschły, ale zobaczymy wiosną, może odbije
Pozdrawiam serdecznie.
Zadałaś mi trudne pytanie.
Kiedy ja dzieliłam swoją jukę (złamałam wtedy dwie łopaty) i rozdawałam koleżankom, to im chciały kwitnąć już w następnym roku. Radziłam wtedy , aby wycinały powstałe pędy kwiatowe, aby roślina się wzmocniła i w kolejnym roku silna roślina wydała nowe kwiaty.
Juka wydaje też młode odrosty od korzeni, takie też mi się zdarzają, ale na te to trzeba czekać kilka lat, zanim roślina będzie mocna. Ja takie młode sadzonki wyrzucam, albo rozdaję chętnym i cierpliwym.
Anabelkę podwiązuję, innej rady nie ma, ma bardzo wiotkie pędy, a kwiaty duże, niestety deszcz im nie służy, ale i tak ją lubię