Elizo, piękne psiaki. Arystokracją jak się patrzy, chociaż ja tak kocham Misię, a jest zwykłym kundelkiem. Ale nic nie mam do psiej elity, ta przecież jest wszędzie
Bożenko, ja też miałam kiedyś małą kundelkę i nie zamieniłabym jej na innego pieska.
Przyjaciel to przyjaciel i nie ważne jakiej rasy, jak już się znajdzie w naszym domu to kochamy bezwarunkowo.
Ale na trzy bym się nie zdecydowała
Elu, ja też wielbię wszystkie psy, ale jednak rasa ma znaczenie, bo pies każdej rasy to inny charakter, inne zachowanie, inna psia 'osobowość'. Borzoje np. czy w ogóle charty toż to jest chodząca duma, delikatność, co za rasa.
Ja mam sznaucera olbrzyma i drugiego tak niezłomnego psiego charakteru nie miałam okazji zaobserwować u żadnego innego psa.
Oczywiście najmadrzejsze sa właśnie te wielorasowe
Lubię psy, ale trochę się ich boję, zwłaszcza tych dużych, może dlatego miałam małą psinkę
Kiedy obserwowałam te trzy pieski, które u mnie gościły to każdy ma inny charakter, ale chyba najbardziej przyjazny i milusi był owczarek... nawet imię miała odpowiednie - Mila.
Pokazywałaś gdzieś zdjęcie swojego pupila? Chętnie go zobaczę
Do każdego psa podchodzę z respektem, nie boję się, ale wiem, że psia reakcja może być różna. Owczarki - moim zdaniem - to chyba najłatwiejsze w prowadzeniu psy. Niezwykle posłuszne, łatwe do wyszkolenia, mądre, nie na darmo to głównie one pracuja w służbach rozmaitych.
Nie wklejam zdjęć mojego psa, bo już bardzo wiekowy, niedługo zacznie 15-ty rok życia, wychudł, jest bardzo słaby, nie uwieczniam go w tym stanie na zdjęciach
Ale może wkleję jakies zdjęcie u siebie, bo on nadal zachował sporo ze swojej urody. Dla mnie oczywiście nadal jest najpiękniejszy na świecie
Byłam, widziałam, wcale się nie dziwię, że jest dla Ciebie najpiękniejszy. 15 lat na dużego psa to sporo, ale po wizycie u fryzjera wygląda bardzo przystojnie