To faktycznie przykre, u mnie wszystko troszkę później startuje, może dlatego krokusy jeszcze mi nigdy nie wymarzły, zobaczymy w tym roku, mnie już nic nie zdziwi... trudno nadążyć z tą pogodą.
Udanej niedzieli.
Dopiero styczeń, a ja już nóżkami przebieram i chętnie bym do ogrodu wyskoczyła. Na razie myślę o sadzonkowaniu pelargonii, chyba już niedługo będzie można zacząć.
Udanej niedzieli.
Aniu, ja nawet dzisiaj z domu nie wychodziłam, więc tylko przez okno widzę, że nie chcę mi się wyjść ale za to upiekłam ciasteczka na popołudnie.
Przydadzą się kiedy będę się delektować słodkim lenistwem, taki mam plan na dzisiejszą wietrzną niedzielę
Buziaki.
Elu tez dziś postanowiłm słdkie lenistwe Ale bez ciasteczek Tez mnie juz ciagnie do pracy w ogrodzie. U mnie juz wszystko pąki ma i wychodza wiosenne kwiatki ale jak dla mnie to juz śniegu moze nie byc. Pozdrawiam serdecznie
Muszę jutro koniecznie zrobić obchód ogrodu i zobaczyć czy coś nie wschodzi.
Przy takiej pogodzie, to co dzień zmiany... lepiej, żeby te roślinki jeszcze troszkę poczekały...
Miłego wieczorku Danusiu
Witaj ...U mnie już prawie wiosennie, tulipany chicynty i żonkile wychylają główki, a stokrotki kwitną wszędzie...Martwię się trochę, czy bedę oglądać swoje tulipany wosną...pozdrawiam serdecznie
____________________
między pasjamiJola - Między pasjami
Wszyscy się martwimy, ale cóż, na pewne rzeczy nie mamy wpływu... matka natura robi nam psikusy...
Wczoraj w nocy był mróz, a dzisiaj deszcz... ciągła huśtawka...
Pozdrawiam serdecznie.