Takie domowe wino, pych. Tylko trzeba je umieć je zrobić. Mój M za to się nie zabiera, a ja nie umiem. A mam swoje winogrona, więc by było z z czego zrobić.
Takie domowe wino, pych. Tylko trzeba je umieć je zrobić. Mój M za to się nie zabiera, a ja nie umiem. A mam swoje winogrona, więc by było z z czego zrobić.
Co z tego wyjdzie to wielka niewiadoma, ale szkoda było zmarnować owoce które ktoś dla nas zerwał i przywiózł osobiście.
Nie bardzo wiedziałam co zrobić z wiaderkiem winogron, więc M wpadł na genialny pomysł... będzie robił wino...? Nawiasem mówiąc pierwszy raz
Elu winko z głowy mojego M, pomysłowy Dobromir Aniu wiem , że owoce zasypywał cukrem, ale co potem robił to nie wiem, wiem tylko, że owoców już nie ma, chyba je wyrzucił ...? Nie pytajcie, nie znam się
Takie domowe wino, pych. Tylko trzeba je umieć je zrobić. Mój M za to się nie zabiera, a ja nie umiem. A mam swoje winogrona, więc by było z z czego zrobić.
Co z tego wyjdzie to wielka niewiadoma, ale szkoda było zmarnować owoce które ktoś dla nas zerwał i przywiózł osobiście.
Nie bardzo wiedziałam co zrobić z wiaderkiem winogron, więc M wpadł na genialny pomysł... będzie robił wino...? Nawiasem mówiąc pierwszy raz
gdybyś byłą bliżej, pewnie i 3 wiaderka bym ci podrzuciła, co z nimi robić, nie wiem! część idzie na nalewki, rozdaję, a i tak tego ogrom!
wino z winogron pyszne, z moich robiłą koleżanka i miałam okazję smakować!