W końcu i mnie Tychy przyciągną choćby dla tych chryzantem

ostatnio kupiłam marcinki bo u Kindzi zobaczyłam i było muszę też mieć

a raczej muszę , muszę bo się uduszę

. Na chryzantemy choruję od dawna ale zawsze słyszę że nie przezimują i już sama nie wiem czy tyle jest odmian w sprzedaży czy ja trafiam na sprzedawców którzy nie wiedzą co mają

, a tak bardzo chciałabym mieć takie które rosną właściwie w kulę . Chyba najprościej kupić choćby pod cmentarzem i liczyć że przetrwają . A kiedy swoje chryzantemy obcinasz, wiosną czy może przed zimą ? Czy je jakoś okrywasz ? jak długo kwitną ?