No i to mnie właśnie przeraża. Ja chyba w tym roku jednak sadzonki kupię. Pierwszy raz będę gospodarzyć na tak dużym warzywniaku więc mam spore obawy. W tym roku przetestuję z "gotowcami" a za rok będę eksperymentować
E tam gotowce, a jak nie namoczą nasion w preparacie grzybowym to będziesz miała kichę, i mogą sadzonki być pędzone próbuj sama nie taki diabeł straszny
Aaaaa jeszcze, a te pomidorki Kmicic to należy teraz kupić i posiać i potem przepikować i dopiero jak ciepło to do gruntu ????
No i to mnie właśnie przeraża. Ja chyba w tym roku jednak sadzonki kupię. Pierwszy raz będę gospodarzyć na tak dużym warzywniaku więc mam spore obawy. W tym roku przetestuję z "gotowcami" a za rok będę eksperymentować
E tam gotowce, a jak nie namoczą nasion w preparacie grzybowym to będziesz miała kichę, i mogą sadzonki być pędzone próbuj sama nie taki diabeł straszny
Aniu korci mnie okropnie i jeszcze Ty dokładasz swoje
Poczytałam ..na bieżąco jestem....Anetko ja za namową Ani też eksperymentuję.
Napisałam list do pomidorlandii ale nie mam jeszcze odzewu....
...a na Kmicica się skuszę...i może jak tam jest Kmicic to i inne warzywka kupię?....jakie byś polecała stamtąd ogórki do chrupania i kiszenia...powtórzę link http://www.floks.pl/nasiona-pomidor,c44.html
...Aniu czy my te nasionka musimy do preparatu dawać?...bo nie zrozumiałam