Wracam z pierwszymi kolorami w Ogrodzie. Czasowo wciąż się nie wyrabiam, bo sezon pisankowy trwa u mnie już od stycznia.
Z dobrych wiadomości - z punktu neurologicznego jest ze mną wszystko w porządku. Pozostaje mi jeszcze poradnia kardiologiczna, ale to zostawiam na czerwiec
Zatem co wylazło z ziemi i zakwitło? Jak zwykle niezawodne krokusy
i ciemierniki
Pojawiły się też pączki na Saxifraga apiculata, którą mam już chyba z 6 lat i nie urosła prawie wogóle i jeszcze nigdy nie kwitła.