A kuku...jestem, jestem . Uffielbiam Was i dziękuję baaardzo, że zaglądacie . Troszkę się u mnie dzieje... ogrodowo również. Walczę głównie z trawą nasianą w rabatach w ubiegłym roku. Trawa zwiana przez wiatr mocno się rozrosła i... ciężko się jej pozbyć. Niektóre rośliny właśnie przez nią musiały wylecieć z ogrodu. Nie udało mi się ich uratować. Ale jak dekalog Danusi mówi - nie martwię się tym i zamieniam je na inne . Za chwilkę wgram zdjęcia. Jeszcze ras - uffielbiam was - Całusy dla wszystkich
Tej wiosny przybyła moja wymarzona ławeczka.... w kąciku z miskantami. Pod ławeczką planuję posadzić różne smyrające trffki , i paprocie, i insze inszości. Oceńcie sami jakość mężowskiej pracy. Zrobił również miejsce na ognisko .