Magdziu - dzieki za jak zwykle, ale u nas ciągle coś się dzieje, zmienia w ogrodzie... i nie zawsze jak zwykle jest jak zwykle
Rere - a ja uwielbiam Was i Ogrodowisko
Marzenko - jak by to powiedzieć... buki nawet żyją, miały przyrosty, ale niemiłosierne słońce zrobiło swoje. Są częściowo bez liści - na samą myśl boli mnie żołądek... Ale podobnie miałam z lipą i grujecznikiem... Nie wiem... może za mało je podlewałam? Generalnie wszystkie się przyjęły, ale ... nie wyglądają ładnie. Może w przyszłym roku odbiją. Jeśli tylko przetrwają zimę poprzycinam przysuszone gałązki i będę "łatać" dziury. Chyba czas na nawadnianie w ogrodzie
Gabisiu - szałwie w ubiegłym roku cięłam po gałązce. W tym ciachałam nożycami szpalerowymi, bo były tak gęste. Tnę zawsze pod pierwszymi listkami od góry i jakoś z niższych węzłów odbijają nowe gałązki. Może Twoje szałwie były młodziutkie i nie miały sił

- w kolejnym sezonie na pewno się uda
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"