Żwirownia - super
A co do umbrelek, to na przykładzie moich mogę stwierdzić, że to chyba nie tylko o słońce chodzi. Moje są w pełnym słońcu cały dzień a tylko jedna z dwóch miała może 10-20 kwiatków.
Graby..... Na 12 kupionywch fastigat 4 mi wypadły.....tylko mi zamierały całe pnie a nie pojedyncze pędy. Jest zatem szansa dla Twoich, trzymam kciuki. Uważaj na sekator po tym cięciu, zdezynfekuj go nawet zwykłym denaturatem. Nigdy nie zwracałam na to uwagi a potem kicha... Zwłaszcza przy chorych bukszpanach....
Mnie denerwuje ogród z przekwitającymi tulipanami... Lubię tylko wczesną wiosne, ciekawa jestem Twoich odczuć
Ewuniu, ja myślę, że nie z poczwarki tylko z potworka!
Bo z poczwarki to coś może ładnego wyrosnąć, a co może wyniknąć ładnego z sadzenia wyłącznie jałowców płożących i to każdy innego rodzaju.
Jak mogłam się kiedyś kierować ideą, żeby sadzić jak najwięcej iglaków (że niby nie ma roboty), by zasłoniły korę w krótkim czasie i wsio?
Teraz nie mam już żadnych jałowców płożących, by nie zabierały mi cennych centymetrów ogrodu
Masz racje Marzenko. Ja już od Wieloszki dostałam ochrzan, że nie dezynfekuję narzędzi….
W tulipanach jest wielka siła i taka energia wiosenna.
Niestety kwitną krótko, a liściory ogromniaste zostają długo
Doczytałam u Ciebie radę Alinki w sprawie nawożenia cebul : nie azofoska co wzmacnia liście, tylko nawóz do kwitnących.
W przyszłym roku pochowam już wszystkie tulipki za obwódkami i kulami, żeby liście zasychające mnie nie drażniły.
Marzenko, wykopiesz Angelique czy zostawiasz?
Mi z wykopanych w zeszłym roku nic nie zakwitło….
Chyba będę je zatem traktować jako jednoroczne i tyle!