Sebciu dziś dużo zrobiłam, ale nie dałam rady cyknąć zdjęć, bo zaczęło wiać i uciekłam do domu.
We wtorek ma być słonecznie, to powędruję po ogrodzie z aparatem.
Dziś:
- wyciachałam prawie wszystkie trawy
- wyciachałam bylinki, co po zimie zostały, z pousychanych resztek
- ciachnęłam The Fairy
- poprzycinałam resztę grabów przed domem i młody żywopłocik
- powyrywałam masę chwastów
- ciachnęłam wszystkie hortensje
- przesadziłam jedna kulę buksową do donicy
- ciemierniki zasadziłam do donic
- posprzątałam ogólnie
- podlałam ogród
Mam już 9 worków brązowych śmieci ogrodowych…
W tym tygodniu, jak będzie ładnie to muszę:
- popryskać Miedzianem i podlać Previcurem
- wygrabić trawnik
- dokończyć ścinanie rozplenic
- polecieć Azofoską po cebulowych
- wymyć Karcherem taras
- czekam na forysycje aby ściąć róże