Zobaczcie jaką niespodziankę mi sąsiad zostawił w stawiku.
Emuś dziś przeprowadził śledztwo no i sąsiad się przyznał że śmieci że swojej budowy u mnie wywalił(mam nie ogrodzone). Wiecie jak się tłumaczył że nie wiedział że tam to jeszcze nasza działka i że przecież nie dużo wywalił.
Jutro kontrola. Ech ludziska.
A i zapomniałam napisać że jak em poszedł do niego to już na podwórku dwukółka była załadowana. Stąd się em zorientował że to on.
Mamy smog mamy śmieci w lasach. Czasami mam wrażenie że ludziskom nie zależy na czystości swojego otoczenia. Ech to młody chłopak ma dzieci i taki im przykład daje.
Ciekawe gdzie to sprzątnie. Znajdzie inne ustronne miejsce? Przecież nie widzi problemu w tym,że zaśmieca środowisko tylko w tym,że nie wiedział że to Wasza działka bo na niczyim terenie można.