Mirka, nie pamiętam nazwy, ja je sadziłam w 98r., to wtedy byłam na początku drogi i nie przywiązywałam uwagi. Kolega ją polecił, właściciel centrum ogrodniczego. Ona kilka tych centrów i mega zaopatrzone. Dał mi stałą zniżkę
Nic nie szkodzi Irenko . Mam jeszcze kilka innych tawuł i też odmian nie znam bo z patyczka ukorzeniałam.
Np. Ta Tawuła japońska Golden Princess w towarzystwie paprotek.
Dołączył: 14 kwi 2016
Skąd: okolice Warszawy
Posty: 9873
Dodany 23:47, 22 lut 2021
Tawuły się pięknie przebarwiają każda jedna odmiana od cytryny do bordowych liści. Wymagają cięcia (ja tnę 2 razy do roku) i słonecznego miejsca.
Ostatki pokazujesz aby tak było mam fotki z 2013 roku pamiętny rok 4 kwietnia eM zamawiał spychacza aby śnieg ogarnął bo na działkę nie można było wjechać tyle śniegu było. Bardzo mokra wiosna robiłam oczko.
Dopiero luty. W czwartek 15 stopni na plusie.