Irenko polatalam po tych Twoich stronach zazdroscilam tego przystojniaka No ale jak doczytalam co z tym kciukiem zrobilas o jezusie i matko Przykro mi bardzo ile tez sie wycierpiec musialas Mam nadzieje ze coraz lepiej szybkiego powrotu do normalnego kciukowania zycze
Jesienne pozdrowionka zostawiam
i ja zaglądam, żeby zostawić pozdrowienia
Przeczytałm o szynie... I samochodzie...
Pozdrawiam wieczorkiem...pięknie się wybarwił ten klon...inne kolorki jesienne też piękne
Jesienne kolory cudne, kusisz Irenko tym ambrowcem kolumnowym, oj kusisz... O szynie przeczytałam, dobrze chociaż, że mniej boli. Pozdrawiam serdecznie.
I ja cieszę się, że powoli wracasz do zdrowia!
Kusicie tymi klonikami... Pozdrowionka z Pszczyny
Widziałam te Wasze wiązy. Mam jednego i już się zastanawiam, czy nie dać mu rosnąć w naturze za miedzą?