Milka
12:51, 05 lis 2012
Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Kasiu, dzięki

ja chyba już mam wprawę, buda prawie mój drugi dom

a akcję taką pół wesołą pół nie do śmiechu miałam w domku letnim, jak były stare drzwi, nigdy się nie zamykały, a raptem bach i uwięziona byłam, ciemno już, nikt mnie nie szuka, telefonu z sobą nie ma i tak koło 23 zaczęłam siekierą rąbać drzwi, zrobiłam dziurę i wylazłam i w domu z pretensjami do wszystkich, ze nikt się nie martwi, ze mnie nie ma, na co domownicy, że tak buszujesz do ciemna w ogrodzie, że nawet nie pomyśleli, ze jakaś inna opcja mogła być
