Jagódko, żarty zawsze humor poprawiają
Bogusiu, cieszę się że werbeny ruszyły

widziałam
Basiu, zapewne poczekam z wykopaniem, postaram się jak najmniej krzywdy winorośli zrobić
Bogdziu, stary nie utrzymam, wnuki rosną, drugi, to imprezownia, o starości tez tzrzeba pomyśleć, będę się starać i może nie zniszczę, a upiększę
Mariola, moje cięłam jak były mniejsze, teraz wielkie, nie chce mi się, a dzięki temu co rok jest magia, jak kwitną

hortki i inne tam nie wytrzymają, to południowo-zachodnia strona, tam jest sucho i gorąco, raczej myślę o perovskiej i innych lubiących takie warunki..dosadziłam rok temu w tym miejscu 6 budlei
Renia, one zostaną, z przodu dojdzie ten gruz, powstanie podwyższona rabata, jaka jeszcze nie wiem, coś się wymyśli

wiosna trwa, no ciepło jest, oby tak zawsze nas dopieszczało, jeśli o mnie chodzi, mogę co rok obchodzić takie zimy
Dasia, jeszcze ciut i u was będzie
Pola, jeden zostawię, wystarczy
Evchen, ooo zguba, jak miło

nadal będzie tam pięknie, to taka ściana kwitnąca, bo ciut w bok są też tamaryszki i jak one kwitną, to też czad
Kondziu, nie likwiduję, pokazałam miejsce, gdzie z przodu będzie wyższa rabata, bo gruz muszę wywalać

będzie dobrze, ale potrwa trochę
Aga, widziałam, dzięki

wielka ta laurowiśnia
Ewa wzajemnie, czyli wiosennie
Gosia, ze swoją magnolią utrafiłaś idealnie
Ula, cieszę się, ze się podobają