Irenko, widziałam na wcześniejszych zdjęciach, że Twoje rododendrony zasadzone są dość gęsto. W jakiej odległości je sadzisz i jakie duże mają być docelowo? A i jeszcze jedno bo ja dopiero swoje pierwsze rh zasadziłam.... co polecasz do dokarmiania? Jaki nawóz?
Dzięki stanowi teraz dopełnienie tego zakątku, bo złoci się tawułą Gold Carpet i Gold trzmielina
Zimą zmienia kolor na ciemniejszy, ale jest zimozielony i to plus
Ojej, gratulacje, to wielki sukces Zetko mam z ubiegłego roku anabeli i już w pierwszym roku po 1 kwiatku, ależ to wdzięczne rośliny do rozmnażania
z tymi naparstnicami to loteria, ale może jakby zebrać nasiona z białej, to będzie pewność?
z bylin polecam naparstnicę, szybko rośnie, nie jest wymagająca, długo kwitnie, jak nie mroźne zimy, zachowuje się, jak zimozielona roślina...no i ślimaki jej nie lubią!!!
potem łubin jest fajny, dzwonek poszarskiego, ma fioletowe kwiaty, bardzo długo kwitnie raczej zimy tez na zielono przetrwa, krwawniki są świetne, liście też u nich ozdobne, ale one bardziej różowe i bordowe, potem z fioletów orliki, duzo siewek łączysz w grupy i masz wielkie kępy, dzwonki brzoskwiniolistne, też fioletowe, odętka wirginijska, też fiolet, nawrot, ale ten u ciebie chyba nie poradzi sobie, ale rozwar tak, są białe, różowe i fioletowe...hym podumam, idę zobaczyć, gdzie i co zmieniasz
Nie nadrabiaj, nie da się ja ostatnio 2 dni jestem, ale pewnie znowu będzie przerwa; fajnie, ze jesteś, bo tylko tu możemy swoje rośliny pokazywać i dzielić się doświadczeniem
na nowej rabacie kwitły cudownie, te pod murem również i jeszcze w jednym miejscu posadziłam i też super kwitły
odszukam i zalinkuję cmokam
Ala, największe doświadczenie w tej materii ma Bogdzia z Rododendronowego, u niej ostatnio było spotkanie i pokaz cudnych rh; ja stosowałam jej zasady i dzięki temu jest sukces;
w marcu, jak juz ziemia miękka sypię nawóz w granulkach pod każdy rh, wymieszam z ziemią i podlewam, potem dość regularnie po zimie podlewamy, groźba suszy fizjologicznej i potem, jesli listki dość żółte, robię oprysk Florovit dla iglaków, w mniejszej proporcji niż podają aż do czasu ich łądnego zazielenienia; jednak Bożenka mówi, że nowo posadzone rośliny nie nawozimy, dopiero za rok i nie robimy oprysku, jak kwitną; i kolejna rada, przekwitłe kwiatostany usuwamy delikatnie, aby było miejsce na nowe przyrosty i zawiązanie kwiatów jesli dokładniejsze pytanie, to kieruję cię do Bogdzi
Moje sadzone około 1,5 metra od siebie, wybierałam okazy najszybciej rosnące i najbardziej mrozoodporne, pozdrawiam Alu
Czytam rozważania ogrodowe
dużo się od Was można nauczyć
u mnie ziemia nie taka łatwa do ukorzeniania roślin z patyczków, ale jak sobie ją odpowiednio przygotuję jakoś idzie i rośliny rosną myślę że z biegiem lat będzie coraz lepiej