beta....Beatko bardzo dziękuję i wzajemnie

wiosna cieszy

idą łubiny
malkul....Gosia, jej, aleś mi komplementa strzeliła

pozdrawiam wiosennie

dzięki
jak mnie ta wiosna cieszy
Madżenko....u ciebie porządeczek, ale sponiewieranie jest potrzebne

dla zdrowia

u mnie dziś pięknie popadało, tak długo i powolutku
tu mi super te trawy przezimowały, aż jestem zdziwiona
Ania monteverde....no ja stale nie pamiętam ich nazwy, kiedyś przed rewolucjami miałam ich całe łany; zrobiłam bez ziemniaka, do wody, ukorzeniacz i do ziemi z piachem, ciepłe i zaciszne miejsce, z 14 patków, 10 ma te listki

a potem jak cięłam róże Chopin tez patyki do ziemi, ale ukorzeniacz, 15 sztuk, zobaczymy czy coś będzie, bo jak się tak rozpędziłam, to i Cathedral, Leonardo i Abraham tak ukorzeniłam, no bo po cięciu

i na razie wszystko idzie, ale co potem, nie wiem
Agatko...no robótkę teraz mam, jak z dzieckiem, ale ona taka milusia
Olili....Iza, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów, zwłaszcza, że sama jesteś w tak ciężkiej sytuacji, ból strasznie dokucza, jestem w stanie sobie wyobrazić, jak ciężko dzień za dniem go znosić, sama ciut teraz cierpię, ale chodzę na zabiegi, robię, co każą i liczę, ze co dzień będzie lepiej. Tak samo mam nadzieję, ze będzie u ciebie, są coraz lepsze metody, ja się uczepiłam tych naturalnych, tu szukam siły, może też tym się zainteresujesz, trzeba próbować, póki siły są. Pamiętam twój piękny ogród, jak do nas dołączyłaś, akurat pierwsza fota, to z moimi ulubionymi hortensjami. Życzę ci dużo sił, radości z wiosny i wszystkiego, co sobie wymarzysz

oczywiście, jak siły pozwolą, zaglądaj do nas

pozdrawiam serdecznie

niedługo ucieszy nas czerwień kwiatów pigwowca