Irenko, przyroda eksploduje u Ciebie, coś cudownego

kiełkująca werbena w gruncie, tak wygląda dla tych, co nie mogą rozpoznac u siebie
pierwsze listki takie prawie okrągłe, a im wyżej tym bardziej podłużne

oczywiście przezimowała, sporo sadzonek ludziom wysłałam mam nadzieję, ze zadowoleni

Irenko, rzadko i na krótko bywam na forum, więc dopiero dzisiaj Twój wątek nadganiałam.
Zmartwiałam na wiadomość o chorobie, ale już doczytałam, że wyniki są bardzo dobre i odetchnęłam z ulgą.
Jesteś mądrą i dzielną Kobietą.
Kocham Cię, Amazonko

I idę poczytać, co to za cień. Dotąd tylko guzków się obawiałam.

AgnieszkaW napisał(a)

Irenko, przyroda eksploduje u Ciebie, coś cudownego

Latam na kominki i mam wrażenie, ze już się wyrównało, wszędzie ruszyło

Tess napisał(a)

Irenko, rzadko i na krótko bywam na forum, więc dopiero dzisiaj Twój wątek nadganiałam.
Zmartwiałam na wiadomość o chorobie, ale już doczytałam, że wyniki są bardzo dobre i odetchnęłam z ulgą.
Jesteś mądrą i dzielną Kobietą.
Kocham Cię, Amazonko

I idę poczytać, co to za cień. Dotąd tylko guzków się obawiałam.

Właśnie ostatnio cię nie widywałam, choć i ja miałam czas, ze zniknęłam, aktualnie jestem, jutro zabiegi, to znowu na forum nie wejdę pewnie, różnie z nimi bywa, raz dobrze, raz nie..
Tesi, pamiętasz, ze mi zawilca obiecałaś?
Z tym cieniem do dziś się nie uporałamto śluz, ten cień w przwdoach mlekowych,jakby co

Irenko dziękuję, że pokazałaś swoją werbenkę.
To ja muszę faktycznie jeszcze poczekać

Musisz, jakby co zapisz sobie tę strone, gdzie ta fota, albo fote skopiuj i porównuj

Podziwiam piękne magnolie u ciebie, mam jeden młody egzemplarz, który jeszcze nie kwitnie.
Pierwszy raz zobaczyłam kwitnącą magnolię jak dojeżdżałam do liceum i z okien tramwaju podziwiałam pierwsze kwitnące drzewa, to były dwie magnolie, jedna biała, a druga różowa, byłam nimi zauroczona. Drugimi wiosennymi kwiatuszkami na drodze mojej do szkoły były kwitnące sasanki w różnych kolorach, cała łączka przed domem a właściwie willą. Te wspomnienia towarzyszą mi co roku na wiosnę i tak przez 45 lat
Tak mi zostało, jak gdzieś, jadę siadam przy oknie i podziwiam ogrody

zdjęcie wschodzącej werbeny naprawdę pożądane, łatwiej wypatrzyć ją na rabacie. moja jeszcze się nie pokazała, ale wczesną wiosną rzucałam nasionka gdzie popadło, zobaczę gdzie wzejdzie

Milka napisał(a)

kiełkująca werbena w gruncie, tak wygląda dla tych, co nie mogą rozpoznac u siebie
pierwsze listki takie prawie okrągłe, a im wyżej tym bardziej podłużne

oczywiście przezimowała, sporo sadzonek ludziom wysłałam mam nadzieję, ze zadowoleni

I jeszcze mały orlik się załapał

Piękne wspomnienia, u mnie głównie lipy królowały, ależ pachniały
Moje 3 letnie doświadczenie siania bezpośrednio w grunt sprawdza się u ciebie tez wzejdzie pierwszy raz siałam w czerwcu i za tydzień wyskoczyła, taki rzut na matę w tym roku wszędzie, ale wiało i kto wie, gdzie wylądują