Kasiek...proszę uprzejmie
Ula...właśnie też, na razie nie mam pomysłu; drugie miejsce, gdzie też nie mam pomysłu, to miejsce z posadzonymi 3 azaliami, podcięte stare rośliny i pusto teraz i co dodać, zanim te azalie urosną?
jesienią jeszcze przybędzie takich dylematów
zawitka...u mnie działo się podobnie, jeden gatunek róży zaczął z plamistością i przenosiło się na inne, posadziłam za gęsto, te chorowite róże przesadziłam, nic już nie dokładałam i wszystkim różom wyszło to na zdrowie; plamistość jest zaraźliwa, trzeba pryskać, ponadto czasami wina miejsca, tak do końca trudno powiedzieć, tak sama dumam, co jest przyczyną. Myślę, że dużo zależy od samej róży, niektóre są trudne.
Juzia...firletka na pewno pasuje do róż

rozsiewa się bardzo mocno, stąd u mnie takie łany, nie rozłazi się, bo z każdego nasiona osobna kępka wyrasta. szerokość jednej kępy to 20 cm, wysokość do 70, jak jest ich kilka, z reguły tak jest, wygląda, jak jedna wielka kępa
Zobacz gdzie się wysiała
a tu połączona z różą
Sebciu....dzięki za komplement, ale powiem ci, że ostatnio trzeba coś wymyślić i nic mi do głowy nie wpada, dlatego ogród w odstawce, aż zatęsknię za nim, bo inaczej po nocy dumam co sadzić, zamiast spać
lilia...zaraz popatrzę

ale pamiętaj, tobie ma się podobać
Madżenka...w takim razie to , nie to, a może wina samej róży, powiem ci, że mojej odpadły pąki, po opadnięciu coś czarnego było, jak zgorzel i teraz się zastanawiam, jak 2 tłoczenie i jak ona rokuje za rok, nie chciałabym, aby kwitła pojedynczymi kwiatami
tak mi tu w donicy super werbena rosła, prawie zaczęła kwitnąć i grad ją połamał
zabrałam się za cięcie tawuł i cisa, niestety nie skończyłam, coś mam lenia ogrodowego