Oj tak, dzis dokoncze kamieniowanie
Tak mamy z milusinskimi, a moja Misia czort, bo jak ktos przechodzi i otwarta brama, leci zjezona, rozplaszczona jak zaba i gryzie ludzi po nogach.
Ambrowiec tej wielkosci to nie maluch, moj mial kolo 60cm.
Zdecydowanie mimo wygwizdiwa sadzilabym do gruntu, najwyzej kopczyk wokol zrobila i owinela, pod warunkiem, ze bedzie zima.
To klon japonski Garnet.
Dzięki Irenko za odpowidż i dowiedziałam się że rozplenice Hameln i Moudry trza na początek okrywać --- tak zrobię Ale Ty masz tych kopaczy psia ich nogi
Może przesadziłam z tą jego wielkością Może ma 1 metr Ale u mnie powinno mu się spodobać pod wzgledem warunkow glebowych, tylko słoneczne stanowisko muszę mu wybrać Dzięki za poradę.
Może zostawię, ciut się boję jej inwazji, czy to nie przeszkodzi rodkom w ich wzroście, bardziej na nich mi zależy, werbena może byc w każdej chwili.
U mnie od 3 lat werbeny zimują. Dzis też szron , czyli 2 dni przymrozki, w ciągu dnia ciepło.
Begonii szkoda, musiało je chwycić, bo moje nic nie ucierpiały, żadna z roślin zresztą, tylko na dachu w jednym miejscu ten szron.
Tak, na początku okryj, bo młode i u was chłodniej.
Misia straszny łobuz, niedawno nowe spanka kupiłam, znowu tyle kasy i znowu wszystko wyszarpane i wygryzione, czekam aby jej minęło, zaraz 11.10 skończy 8 miesięcy.