Kasiu, bez magnolii ani rusz w ogrodzie...dbaj o mizerotkę, a odwdzięczy się i dokupisz już wybrane modele i będzie magnoliowo
szkoda, że nie mogłaś dołączyć...ale widziałam, balowałaś i to w jakiej kreacji
Gierczusiu...fakt, przestrzeni mam, ale jak to przełożę na chwasty...to już na samą myśl stękam
psiurek jako szczenię wzięłam ze schroniska, zakwalifikowany do eutanazji, mądra i oddana sunia
bluszcze generalnie wolno dośc rosną, ale zauważyłam z lat praktyki, że jak przycina się pędy, rozgałęziaja się i rosną szybciej....póki co nie przemarza i super wyglada, bo dostał takiego lekko, fioletowego kolorku
nawet te domowe bluszcze siedzą w ziemi i nie przemarzły...jutro podrzucę foto
hym Krzysiu...jak nie masz, sadź..bo u ciebie tyle cudowności widziałam, ale jakoś magnolii nie kojarzę
będziemy machać wam ze stoku, jest zmonitorowany, opis dziewczyny dały w wątku narciarskim
Ha ha ha . Nogi jak nogi ale uda i pośladki napewno Trzymam kciuki.
A magnolia cudna.
My również w obecnym miejscu mamy duże drzewo magnolii, która "zagląda " do pokoju moich dzieci. Będzie mi jej bardzo brakowało po przeprowadzce. Mam do niej o tyle większy sentyment, że sadziła ją moja babcia
Nie daję rady być w Twoim wątku na bieżąco. Nawet nie będę udawać, że jest inaczej.
Ale strój wypadowo-nartowy widziałam - elegantko
Cieszę się, że sporo Ogrodowiczan jedzie w tę Kotlinę, to wątki będą wolniej przyrastały - może dam radę nadrobić zaległości
Udanego wypadu i buziam oczywiście
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.