Irenko nie jest źle Widze, że joga wzmocniła mi bardzo mięsnie pleców i kręgosłup nie boli ale mam ochotę juz teraz też cieszyć się ogrodem. Jak siebie znam 5 min popatrzę ale potem w długą w ogród. Ale ja tak lubię, nie planować i robić sobie tylko to co sprawia przyjemność. A wczoraj zaplanowaliśmy dużo prac do wykonania i tak nie daliśmy rady... A mnie to potem stresuje lista zadań niewykonanych Ale mam jeszczekolejny tydzień na prace
powiem, że ja mam tak samo, z tego wniosek, ze trzeba przestać robić listy i plany, a działać pond świadomym myśleniem, czyli intuicja nas skieruje tam gdzie trzeba; jest to trudne, zmienić siebie i sposób podejścia i myślenia, ale chyba warto, ja w każdym bądź razie pracuję nad sobą
nie wyszłam jeszcze do ogrodu, musiałam pofarbować swoje siwulce, głowa schnie, więc obejrzałam rewelacyjny program, polecam bardzo; czytam bardzo dużo, właśnie w tej tematyce i przy okazji prac w ogrodzie wokół tych tematów błądzę
polecam; ,,Zeitgeist, pieniądz rządzi światem" część 2, reż. Peter Joseph
a ty Marzenko poleżysz i zaraz coś tam sobie wypatrzysz do poprawki, ale to zgodne z twoja naturą
Czytałam o biednych psach w zeszłym tygodniu i wiem że choć jeden nie miał szczęścia, pozostałe się "wylizały". Zaglądam w poszukiwaniu zdjęć z budowy angielskiego ogrodu, cofam się o wiele stron i .. nie ma. Popraw się.