A sorki...reszta też niczego sobie ma się rozumieć...tylko te pomidory mi żyć nie dają

Magda70 napisał(a)

A sorki...reszta też niczego sobie ma się rozumieć...tylko te pomidory mi żyć nie dają

Madzia, a jakie pyszniutkie są przyjeżdżaj!

Kasia...żeby to takie łatwe było
Chyba poczekam jednak na swoje

Kasia ale pooooomidory, mniam !

A mnie mojego blek pomidora szlag trafił

Domki dla robali śliczniusie .. Achhhh.... A na pomidorka chętnie wpadnę

ka1sia napisał(a)

jakby Twoja Asia, ale się uśmiałam cudnie zabrzmiało jak już będziesz jechała po tę swoją robinię, to mogę służyć pomocą

Ha ha dopiero teraz załapałam....no wiesz w kostomłotach jak by jużmoje były tylko sobie tam jeszcze stoją
Kasiu musowo spotkanie trzeba zorganizować Izie róże wybrać , ja robinie i miłorzęby a dla Ciebie muszę ukopać firletkę i dać Ci werbenę!!! no spotkanie musi być

Okazały okaz z tej robimii .Róze i pomidorki jak żywe. Miłego dnia Kasiu.

Nooo proszę .. Dziewczyny kcom się spotykać .. A do Pisarzowic to nie chcecie przyjechać ??

Obejrzałam ostatnie fotki, jak u ciebie elegancko, schludnie i na czas wszystko zrobione róże, co jedna piękniejsza
a pomidory zapewne wyborne
jak sie zmobilizuję, będę wysyłać firletkę