Oj bez sweterka.. fajnie by było, ale ... na razie jest sweterek

Piątek i sobota u mnie pracująca .... a w niedzielę zapowiadają +30... to chyba ostatnia taka fajna pogoda na ten rok..

Alinka - trzeba z czasem dojrzeć do takiej decyzji ... i zero sentymentu... inaczej robi sie dziki busz i badziewie... oj bardzo powoli dojrzewam..

A teraz myk do roboty.. W przerwach wpadnę do was..

Aniu, poczytałam o czyszczeniu kamieni, też się po tobie tego nie spodziewałam!!!
co do hortensji, mamy identyczne zdanie, aż dziw
mieczyki masz cudne,moje nadal nie kwitną, oddam tobie, bo u ciebie chyba im lepiej będzie
wbrew pozorom, u mnie nadal dużo roślin kwitnących, tylko inaczej pogrupowane, powiem, ze jednak lepiej dla mnie, mniej jakby pracy

Irenka.. kwitnie i to sporo.... ale to są takie długodystansowce.... i ile ich można pokazywać
Jak się da to jesienią też pogrupują we wsiowym.... i będzie dużo rudbekii, jeżówek.. wyciepie astry wysokie...a dam trawy WYrzucę fiołki... gdzieś na wygonki bo mi wszytko pozarastały...
Pogrupuję liliowce..... ale w kolorowym misz-maszu....
Na razie chodzę i myślę... bo najpierw trzeba pogodzić sie z tym, że coś muszę wyrzucić.... i by potem nie żałować
Wczoraj poszły rojniki... nie żałuje.... zastanawiam sie jakby przyciął macierzankę na krótko (bo wybujałą) czy odbije z tego zdrewniałego i brzydkiego.... jakoś przeżyję taki okropny widok...ale muszę coś z tym zrobić....
Jedną hortensję (albo coś takeigo... .. jakaś śmieszna odmiana) wyrzucam i to w pierwszy wolny dzień.. rośnie wielkie, a kwiaty ma do niczego... tak samo mahonię... ma takie pstre liście (ale u mnie wymarza, pierwszy rok, że się uchwała, ale taka zima jest raz na dziesiąt lat.... . )
I dżungla się zmniejszy.... liliowce wysokie przekopie w nowe miesc ,a tu posadzę liliowce niskie odmiany

A liliowce pójdą w takie L pod cyprysy i pod szmaragdy Liliowce półcień znoszą dobrze Załoze im nawadnianie kropelkowe i dadzą radę pod drzewkami

planów a planów sił i czasu na to życzę

Serial Lotos w kałuży cd.

jotka napisał(a)

planów a planów sił i czasu na to życzę

Jola.. plany swoje a życie swoje...... te liliowce miałam przenieść rok temu.. i część nawet przeniosłam...... ale z realizacja u mnie jest jak jest Za rok i dwa też przecież muszę mieć co robić
Ale póki mamy marzenia i plany... żyjemy..... i wierzymy, że będzie dobrze

Aniu pięknie powiedziane

asc napisał(a)

Serial Lotos w kałuży cd.

Ania, kwiat lotosu wygląda obłędnie. Zresztą jak cała reszta. Poopowiadaj co tam za roślinki bagienne i wodne masz w stawie? Ja też tak chcę Jakbyś nie wiedziała co zrobić z tymi zaschniętymi kwiatami, to ja chętnie przygarnę

Pozdrawiam serdecznie