Patrz...a ja zawsze różowe kwiaty lubiłam, teraz się do czerwonego przekonuję i wbrew wszystkim kanonom, wśród różu, fioletu, bieli i zieleni jedną rabatkę wytargam na czerwienie, żółcie...z premedytacją

Bo to takie energetyczne kolory...a niech się gryzie ogród...tylko do pomarańczowego się przekonać nie mogę, nigdzie...