Aniu to masz niezły sprint w nadchodzące dni, ale teraz musi być tylko lepiej! Jak mój eMuś był w szpitalu 1,5 m-ca na początku roku też miałam motorek w t..ku, ale minęło i jest ok, póki co. Trzymam kciuki za pomyślność we wszystkich Twoich zmaganiach w te dni

A ja myślałam, że mam napięty grafik, ale przy Twoim to pikuś.

Aniu, wielkie wyzwanie przed Tobą, ale my wszyscy wiemy, że dasz radę
Trzymam kciuki i pozdrawiam gorąco

Aniu,
wiem, że nie masz czasu na czytanie teraz, ale pozdrawiam Cię sedrdecznie i sił życzę.
Jestem stałą czytelniczką Twojego wątku i fanką Twojego ogrodu.
Dziś podróżowałam przez podkarpacie i ono mi się z Tobą kojarzy, mimo, że nie dotarłam do Rzeszowa nawet.
Mam nadzieję, że Cię brać ogorodowiskowa wesprze w przygotowaniach do Mai, zamiast pogaduszek przy kawie, tym razem mogą być przy pracy
Uściski

Aniu pozostaje mi wesprzeć Cię duchowo - fizycznie nie dam rady. Trzymam kciuki za zdrowie eMa i całą resztę.

Aniu, no sporo tego się nazbierało. Ale niebawem wszystko wróci do normy i tylko wspomnienie zostanie i duma, żeś podołała
Zdrowia obojgu Wam życzę

Trzymaj się, pozdrowienia dla rodzinki i gości. Goście akurat nie bardzo na rękę,w sytuacji gdy jeszcze i Maja zapowiedziała przyjazd.Naszych ludków zawsze możesz przełożyć na inny termin, albo wykorzystać do pracy. Wszak znają się na robocie.
Zdrowia Emusiowi, ale Tobie przede wszystkim życzę. Buziaki dla Muminka.

Aniu dasz radę. Ja bym wszytsko co można odwołała ale Ty podołasz.
A potem luz....
Uściski dla Kazka i życzę zdrowia

Aniu bo zawsze tak jest, że jak się dzieje to się dzieje...wierzę jednak że dasz rad wszystko ogarnąć, bo jak nie Ty to kto!
Ja bym spanikowała... Czytam i mam jeszcze większe wyrzuty sumienia jednocześnie wiem, że z otwartymi ramionami mnie przyjmiesz.

Aniu zdrówka dla męża.
I dużo siłek dla Ciebie!!!!!

Trzymam kciuki żeby wszystko szło według założonego planu

Pozdrawiam