Grembosiu - może za mało dałaś hydrożelu do ziemi?? A może był jakiś przeterminowany? Kiedyś go kupiłam i byłam zadowolona z niego.. dużo mniej miałam podlewania.
Tojeści żółtej nie mam.. mam jakieś niedobitki, ale to zielona.. którą tępię jak najgorszy chwast.. dla mnie za inwazyjna i wszędobylska. Rośnie w wodzie, cieniu, słoneczku, kamieniach.... i ciągle mi z czegoś się odradza.. Ma jedną zaletę zadarnia w tempie błyskawicznym. I u innych mi się podoba

Ale ja nie mam czasu na zabawę z nią.
Nasion stipy nie mam, bo posadziłam sadzonki i teraz mi się sama wysiewa gdzie chce, szkoda, że zwykle nie tam gdzie ja bym chciała.
Ale dziewczyny zbierają nasionka, ja chyba też pozbieram do rozdawania

Tak zebrałam werbenę i trochę innych. Ma się zmarnować to lepiej oddać
Kto ma nasionka stipy lub nadmiar tojeści rozesłanej o żółtych liściach.. kontaktować się z Grembosią... Pójdzie wszytko w dobre ręce.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.