Wasze e-My sobie pomyślą: Co te nasze kobitki wyprawiają na tym tam ,,Ogrodowisku, że tak raptem ni z gruchy, ni z pietruchy wszystkie na raz zaczęły znosić do chałupy niemowlęce majtki.
Aniu.
Ja nie jestem ekologiem. Wykonuję takie same prace pielęgnacyjne w ogrodzie co wszyscy. Dla własnego dobra i z dbałością o ekosystem stosuję środki niekonwencjonalne z jeszcze lepszym skutkiem niż przynosi to cała ta chemia. Nic mi nie wadzi, bo poza zbiornikiem z deszczówką mam wszystko pochowane. Nie poświęcam też wiele więcej czasu, bo już wiem co z czym się je. Ja jestem realistą. Jak komuś wkład z pampersów będzie przynosił widoczne efekty w uprawie, to niech go sobie stosuje. Ja osobiście wolę zabiegi które w sposób naturalny przywracają glebie podsiąkalność i prawidłową strukturę. Przy tym, dla mnie osobiście bardzo ważna jest obecność w glebie bakterii i grzybów, a na plastiku one się nie wyżywią.