Aniu, członek rodziny nowy/stary. Gaja ma 10 miesięcy. W porównaniu z 9 letnią Efi, jest nadal stosunkowo ‘nowa’.
Zdjęcie zaraz wstawię

Wygląda na nim jak aniołeczek, bo przed chwilą spała. Tak na co dzień jest hiperaktywna, takie psie ADHD. Niestety, jej aktywność w ogrodzie objawia się licznymi szkodami. Poprzecinała rabaty stałymi szlakami komunikacyjnymi po których cwałuje jak szalona tratując wszystko po drodze. Do tego jeszcze kopanie i gryzienie. Musiałam kupić setki metrów i teraz grodzę. Póki co osiatkowałam przód. Szkaradztwo straszne, aż zdjęć się odechciewa robić. W tym sezonie będą chyba same makro. Liczę, że siatka będzie rok, dwa, dopóki Gaja nie nabierze nowych nawyków. Jeszcze cały tył czeka na założenie odgrodzenie, ale coś oporuję przed tą ohydą estetyczną.
A co do krokusów, to bida. Kwitną tylko pojedyncze sztuki. Na jesień posadziłam ok. 300 sztuk i cisza. Pewnie przez to, ze wielkokwiatowe i pierwszy sezon.
U Ciebie podziwiam łany, jesteś królowa krokusowa i iryskowa!
Zbyszku, dzięki. Ty też masz super okazy! Ty jesteś bardziej igiełka, ja listeczek
Marzenko, w ogrodzie już prawie wszystko pociachane.
Do dużych drzew owocowych, wołam pomoc – Pana Miecia. Resztę sama tnę. Dużo tego, ogród w większości składa się z drzew i krzewów liściastych, do każdej rośliny więc trzeba podejść z sekatorem. Do tego byliny, trawy. Wiosną pracy jest dużo.
Opryski tez już częściowo zrobione. W połowie lutego promanal. Do miedzianu poprosiłam o pomoc ogrodnika, który spalinowym opryskiwaczem opryskał cały ogród w kwadrans. Ja bym machała pewnie z pół dnia. Został jeszcze topsin (klony) confidor (buki), a potem nawozy saletra amonowa (trawnik), itd., itd.
Aniu Monte, rutewka Delavaya biała jest opisywana jako Alba. Tunbergia już rośnie i ma się całkiem dobrze Pokażę zaraz zdjęcia. Rośnie też kobea (biała, różowa, fioletowa) i mina (ta kiepsko, cherlawe dwa kiełki). Ja podziwiam Twoją znajomość i nie raz z niej korzystam! Pozdrawiam
Bogdziu, Irenko, odwzajemniam pozdrowienia