Pozdrawiam, wybacz Janeczko,że tylko na momencik wpadłam.Wszędzie zaległości....
Z tym kołem......chyba by jednak na dół ciągnęło jakby przyszło co do czego....

Może nie pogardzisz kwiatkiem?Mam takiego mieć latem.

Piękny Haniu,bardzo dziękuję....miałam agapanta ale nie chciał zakwitnąć i wywaliłam go.

Agapanty pąki kwiatowe zawiązują letnią porą i do tego czasu muszą rosnąć w słońcu,Potem ,jak przeniesiemy do chłodnego ,to już nie ma szans na to.tak gdzieś czytałam..

Mój był malutki i żeby zakwitł trzeba czekać parę lat,moja znajoma doczekała się kwiatów po 3 latach.Ja nie mam piwnicy więc nie mam gdzie zimować a one lubią chłód w mieszkaniu jest za ciepło i może dla tego nie chciały kwitnąć

W zeszłym tygodniu spadający śnieg z dachu uszkodził forsycje,zebrałam połamane gałązki i wsadziłam do wazonu.

Witaj Janino... U mnie się Magnolia połamała, ciekawe, czy zakwitnie, jak bym wsadziła do wody... ?
Miłego wieczoru...

Nie wiem ale możesz spróbować.

Tak możliwe z tym agapantem jak napisałaś.
Ja sobie kłącze w tym roku kupiłam i nie liczę na kwitnienie. Ale żeby się chociaż rozrósł.

Ja dałam za duze doniczki a one lubią jak maja ciasno.

Wiosna u ciebie, dobrze zrobiłaś z tą uszkodzoną forsycją, przynajmniej jakiś pożytek z tego jest i wiosna w domku