Rozjaśniłaś mi w głowie Janinko ,już wszystko wiem Na moich mapkach nie ma zaznaczonych nierówności bo mój teren zmieniał się każdego roku. Koparka wciąż go zmieniała raz zabierali ziemię a innym razem dowozili w zalezności od tego co sie działo.Na teren gdzie była tylko skała i kamienie został zrobiony nasyp ziemi co najmniej 2 czy metrowy Przecież na skale czy kamieniach nic nie urośnie .W taki to sposób mam coś zupełnie innego niż na początku ale można to ogarnąć w jakąś całość W tym roku ostatecznie już ukształtuję teren ,dopiero wtedy można myśleć o projekcie z prawdziwego zdarzenia ale mam roboty ogrom Bez tego natomiast też niczego nie zrobię Najwyższy już czas aby się wziąć do tej roboty .Jeszcze troszkę i wpuszczę koparkowego wiosna tuż ,tuż Będę ci kibicować
Jutro jadę do Trzebini bo zadzwoniła pani ku mojej radosci i chce przygarnąć dwie moje kotki Jak sie cieszę bo chyba trafią do dobrego domku a mnie zwierzyniec się zmniejszy ,zostaną trzy kotki Jeszcze jedną bym oddała a dwie nie nadają sie do adopcji .Najstarsza jest z oswojonych dzikich i dośc bojażliwa Druga to jej córka piękna czarna kotka ale obcych się troszkę boi i uwielbia moją Moli (normalnie za nią płacze kiedy jej nie widzi) tęskniły by za sobą, niech więc zostanie u mnie .Ta która bym oddała jest straszna pieszczocha , nikogo się nie boi ,bardzo łowna wchodzi każdemu na kolana i jest bardzo ciepłą koteczką ale ma już 8 miesięcy a to nie jest już maleńki kotek Ludzie wolą małe
Ale ci natrułam co?