Mariusz
20:06, 21 lut 2015
Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Ewa, coś mi siew werbeny nie wyszedł i w minionym sezonie kwitnienie było marniutkie. Ale dzięki temu siewki rozwinęły się w dorodne rośliny i po mało kłopotliwym zimowaniu (plusem jest słaba zima) są gotowe do rozsadzenia na miejsce stałe.
Natomiast Ania (Mala_Mi) robi sadzonki i też się u niej ta metoda sprawdza.
Mam też nasiona, obecnie stratyfikuję w temperaturze poniżej zera. Może tym razem pójdzie lepiej
.
Anna i Bogdzia. Przypuszczam, że hodowle byłyby niepotrzebne, jeśli dałoby się im na jakiś czas spokój. Jedna samica ma ok. 10 jajek w lęgu, dałyby sobie radę, tylko należy zaprzestać dziesiątkować.
Piotr, ja pozostałem na etapie tłuczonych doniczek jako drenaż
. Zdecydowanie doniczki o których piszesz do mnie nie pasują, ale dzięki
Klikam pooglądać Twoje skarby
Natomiast Ania (Mala_Mi) robi sadzonki i też się u niej ta metoda sprawdza.
Mam też nasiona, obecnie stratyfikuję w temperaturze poniżej zera. Może tym razem pójdzie lepiej

Anna i Bogdzia. Przypuszczam, że hodowle byłyby niepotrzebne, jeśli dałoby się im na jakiś czas spokój. Jedna samica ma ok. 10 jajek w lęgu, dałyby sobie radę, tylko należy zaprzestać dziesiątkować.
Piotr, ja pozostałem na etapie tłuczonych doniczek jako drenaż



____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród