Gwiażdzistą kupowałam maciupeńką z dwoma - trzema kwiatkami i chyba jako jedyną w markecie. Ma z 6-7 lat i ma zaledwie 60 cm wzrostu.... Aha i przewędrowała ze mną ze starego ogrodu. Więc dementuję, że nie można przesadzać magnoli. Trzeba tylko z cala bryłą korzeniową.
Aleksandrię kupowałam już taką dużą ponad 2 m za 200 zł pod koniec października 2010.
Betty/susan to zakup jesienią 2011 roku od razu takie spore drzewko też za ok 200 zl
A river kupiłam z jednym badylem w 2009 roku nie miała więcej niz. 1 m ale za to z 5 kwiatów na tym badylu. Teraz ma ponad 2 m i zaczyna nabierać rozpędu we wzrosćie i bocznych pędach. Moja znajoma ma drzewo 10 letnie o wielkości 8-10 m....
Nie nooo potrafisz przekonać ....dziekuje za zdjęcia ....bardzo się napaliłam na te magnolie i napewno spróbuję .....zmykam teraz do cioci na GĘŚ. Papatki
Mi Alexandrina padła - teraz tylko został patyk - wiosną ją wywalę - i będę się zastanawiać co posadzić na jej miejsce Boskie te magnolie - chyba pójdę przypomnieć sobie swoją wiosnę - Was też nią podręczę
Jedno co jest pewne magnolia nie lubi aby jej grzebać w korzeniach, nie lubi być głeboko posadzona i nie lubi suszy... I musi mieć wyściółkowane stopy latem i bardzo grubo zimą.
Moje są zawsze atakowane przez przędziorki, profilaktycznie pryskam je wiosną i potem ze dwa razy w sezonie. No i koniecznie nawozenie przez kilak pierwszych seoznów, potem już z górki...
Aleksandrina jeśli będzie słabo kwitła wiosną, przyszła zimą dostanie chochoła ze slomy.
Sebek ja w tym roku je maksymalnie obfocę. !!!!
Dziwię się tej Twojej bo pamiętam moje raczkowanie ogrodowe. Oboje z sąsiadem posadzilismy właśnie aleksandriny w tym samym roku i po kilku latach mieliśmy piękne drzewa. Jedynie atakowaly ją systematycznie przędziorki.