Basiu, jak tam u was? Jak Piotr? Trzymam kciuki cały czas... troszkę zdrętwiały wprawdzie, ale czekam cierpliwie na wieści. Wiem, że myślisz o czym innym niż patrzenie na forum...
Myślę o was
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Obecnie jestem w Piekarach.
Moim zadaniem obecnie jest opieka nad mężem.
Po operacji jest bardzo wymęczony i słaby.
Ma tu jednak świetną,fachową obsługę.
Lekarz poinformował mnie w kilku słowach że złamanie jest poważne.
Kręgosłup jest połamany i zwichnięty.
Aktualnie po operacji zabezpieczony,kręgi i światło kręgów na rdzeń oczyszczone,
zestabilizowany,ubytki zacementowane.
Dodatkowym problemem są połamane żebra,choć o tym się mniej mówi bo to nie jest teraz najważniejsze.
Piotr tylko cierpi z tego powodu ogromnie.
Dostaje leki przeciwbólowe.
Potrzebna jest rechabilitacja.
Dziś rechabilitant przyszedł i stawiał go na nogi.
Pochodził z jego pomocą przy balkoniku dwa razy po 5 minut.
Kupiłam specjalistyczny kołnierz potrzebny do złapania tego kręgosłupa.
Ciężko jest się podnieść,przekręcić,samemu obsłużyć.
Ja jestem do pomocy.
Dziękuję za wsparcie z Waszej strony.
Jak tylko więcej się dowiem to dam znać.Mam dostęp do internetu.