Już wiem, wybór jest wielki, oto najnowsza kolekcja:

no nie koniecznie te z mchem, mam tak zrobione jak te czarne, takie wysokie cholewki) no i jak dla mnie to przesadzona kolekcja, jedna para mi wystarczy)

Zrób zdjęcia ciekawy jestem co tam powsadzałaś i jaki jest efekt końcowy

rozchodniki powsadzałam), zrobię

Danusia przedstawiła chyba ogród jakiegoś szewca

zimnica nie miłosierna, na ogród nie ma co wychodzić wszystkie roślinki siedzą zapyziałe od tego zimna, aż ich szkoda,pozostaje tylko praca w domu i ja też dzisiaj pracowałam ogrodowo w domu, pikowałam tytoń ozdobny(nigdy więcej) dosiewałam pomidorki Maskotka,żeby było co pogryzać w czasie pielenia) i wsadzalam cebule do donic, bo ziemia zimna, potem do ogrodu wsadzę z donicami)

bluszcz czeka na wsadzenie przy słupie, zawalone mam wszystkie parapety przeważnie przez pomidory, ale do szklarenki chyba za zimno, aby je wynieść, podobno w sobotę ma już być lepiej , wsiałam jeszcze żółta paprykę do mnożarki, a teraz pije kawkę i piszę do Was o moich dzisiejszych poczynaniach)

Ja jeszcze swoich pomidorków też do szklarni nie daję,bo mam jedną szybę wybitą,muszę załatać,dopiero ,po Wielkanocy będzie wielki wyjazd.
Cały miesiąc ( z przerwami )walczyłam z pozimowym bałaganem.Już jakby widać światełko w tunelu....

ja robię b. powolutku porządki, nie mogę się przemęczać, no i to zimno, wcale to nie jest przyjemne, aby pracować,)

Buty jakie piękne! No pogoda fatalna... mam nadzieje, że już za parę dni będzie o niebo cieplej.