Cieszę się,że u Bogny i Sebka chociaż troszeczkę popadało, ja truskawki kupiłam w tamtym roku z takiego specjalistycznego gosp., które się zajmuje hodowlą in vitro, wiesz pinceta, płytka Petiego , potem w kubeczku, hodują, nie ma żadnych bakterii, grzybów i takich tam, na jesieni przeniosłam na oddzielną rabatkę,żeby nie mieszać i rosną i są bardzo słodkie

)
z tymi chwastami to różnie bywa

) ale teraz po ostatnim deszczu popieliłam, bo jak było sucho to nie ma co marzyć o pieleniu, bo skorupa, powojnik to Jerzy Popiełuszko
Haniu serdecznie zapraszam

)
Isia nie liczyłam nigdy moich roślin, to nie możliwe i bardzo dużo nie mam

)
Elu faktycznie lubię pracę w ogrodzie, rośliny, nie oszukują, nie plotkują, nie robią krzywdy, ja do nich gadam a one mi przytakują, zresztą na mojej wsi nie ma za bardzo gdzie chodzić, a na piwo pod sklep nie pójdę

) Oczywiście mam fajnych sąsiadów i czasami pogadamy przez plot przy robocie

)